wtorek, 5 kwietnia 2011

Wymarzona praca?

Kiedy patrzy się na to z boku, można sobie pomysleć, że agenci nieruchomości mają łatwe życie, dostaję mnóstwo pieniędzy z prowizji, a przy tym prawie nic nie muszą robić. Skoro mówimy tylko o pośrednictwie, w dodatku w branży, która ma właściwie zagwarantowanych klientów, jako że mieszkanie chce mieć każdy, to chyba nie może to być zbyt ciężka praca. Takie myślenie jest niestety błędne, najlepiej świadczą o tym coraz większe trudności że sprzedażą zarówno lokali mieszkalnych, jak i usługowych, co wiąże się z bardzo wysokimi cenami nieruchomości, a przecież to odstrasza wielu klientów. Jeśli więc agencja nieruchomości chce przetrwać w tych niełatwych czasach, musi mieć w swoich szeregach najlepszych fachowców, a żeby w ogóle mieć szansę zatrudnienia, konieczna jest zawodowa licencja. I nie można powiedzieć, że zdobycie jej jest tylko formalnością, konieczne jest odbycie praktyk, a na koniec zdanie egzaminu, który jest rzeczywistym sprawdzeniem wiedzy. Nie da się też ukryć, że gdy chce się pracować jako agent, trzeb przyzwyczaić się do ciągłego napięcia, nie tylko tego powstającego w relacjach z klientem, ale także z biurokracją przeprowadzającą nagminnie kontrole, i biada nam, jeśli na przykład sprzedaliśmy nieruchomości w Gdańsku zapominając o jednym podpisie w stercie formularzy. Oprócz długich tłumaczeń można nas czekać nawet i kara pieniężna. Naszym kolejnym obowiązkiem będzie wykupienie polisy od odpowiedzialności cywilnej, ale to, choć nie jest tanie, może nas potem ustrzec przed jeszcze większymi kosztami. Chyba po prostu każda agencja nieruchomości działa w ten sposób, że wymaga się tam niesamowitej skrupulatności, a że praca to pożyteczna, to i na zarobki można liczyć niezłe, niech nam się jednak nie wydaje, że przychodzą one same.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz